Kruczki, gwiazdki, mały druczek, szczegółowo je analizuję i recenzuję, by odrzeć reklamę z tajemnic i naświetlić oraz wytłumaczyć niejasności. Reklama banku, czy parabanku nie zawsze niesie jasny przekaz. Dzięki niej nie mamy dowiedzieć się więcej o produkcie, a po prostu bezmyślnie z niego skorzystać.
Sztaby specjalistów od marketingu pracują nad tym, żeby przedstawić nam dany kredyt, pożyczkę, czy inną usługę jako wyjątkową. Jako tą, której właśnie potrzebujemy, a nawet jeżeli jej nie potrzebujemy, to zasugerować nam jak wiele możemy dzięki niej zyskać. Od dawna odkładany wypoczynek, zakup samochodu, na co odkładaliśmy pieniądze. Reklama banku mówi nam, że to wszystko możemy mieć już teraz, bez zbędnych wyrzeczeń, bez odkładania pieniędzy, na wyjątkowych warunkach. Nic tylko brać, wydawać, spełniać marzenia i cieszyć się życiem. Prześwietlam reklamy, byś uniknął nieraz kosztownych błędów, postępując tak, jak chcą bankowcy.
Reklama jednak nie mówi nam, jaki jest tego rzeczywisty koszt. Przedstawia nam ofertę jako wyjątkowo atrakcyjną, podczas gdy jest ona zaledwie przeciętna, a ponadto często obciążona dodatkowymi niekorzystnymi dla nas warunkami. Stosowane są skomplikowane i zawile regulaminy napisane w mało czytelny sposób, tak by zakamuflować to, czego nie powinniśmy widzieć. Mamy zobaczyć to, co chce żebyśmy zobaczyli bank, czy parabank.
W tej kategorii zajmę się prześwietlaniem reklam, będę śledził najbardziej „inwazyjne” i perswazyjne reklamy. Wezmę pod lupę te, którymi jesteśmy najczęściej atakowani z ekranów telewizorów i rozbierał je na czynniki pierwsze. Przeszukam regulaminy reklamowanych produktów i opiszę niekorzystne dla klientów zapisy tak, by wszystkie kruczki i gwiazdki ujrzały światło dzienne.
2 
1 
1 