Historia upadłości Kasi F. z cyklu „Wasze Historie”. Poznaj historię Kasi, która pokonała chorobę i powstałe w jej wyniku długi.
Mam na imię Kasia. Moje problemy zaczęły się, kiedy miałam 30 lat i mieszkałam w Świnoujściu. Pracowałam wtedy jako księgowa w jednej z firm w mieście. Mam męża i dwoje dzieci. Życie naszej rodziny układało się dobrze, do czasu.
Wszystko zaczęło się, gdy zachorowałam. Musiałam przejść poważną operację, która wymagała długiego pobytu w szpitalu i rehabilitacji. W tym czasie nie mogłam pracować, a mój mąż nie zarabiał wystarczająco dużo, aby pokryć wszystkie koszty utrzymania rodziny.
Zaczęłam więc zaciągać pożyczki. Najpierw była to niewielka kwota, którą miała pokryć koszty operacji. Potem jednak musiałam zaciągnąć kolejne pożyczki, aby opłacić rehabilitację, leki i codzienne wydatki.
Z czasem moje zadłużenie zaczęło rosnąć w zastraszającym tempie. W pewnym momencie nie byłam w stanie już spłacać rat kredytowych. Zaczęły się telefony od windykacji, a nawet groźby.
W pewnym momencie zdaliśmy sobie z mężem sprawę, że nie jesteśmy w stanie sami poradzić sobie z problemem. Postanowiliśmy ogłosić upadłość konsumencką.
Proces upadłościowy trwał kilka miesięcy. W tym czasie przeszliśmy przez wiele trudnych chwil. Musieliśmy zmienić swoje życie, ograniczyć wydatki i zaakceptować, że przez jakiś czas będziemy musieli żyć z mniejszymi dochodami.
Ostatecznie jednak upadłość konsumencka pomogła nam wyjść na prostą. Udało mi się znaleźć nową pracę, a mój mąż zaczął zarabiać więcej. Dzięki temu mogliśmy zacząć nowe życie bez długów.
Pozdrawiam.
Kasia F.
Lekcja z historii Kasi
Historia Kasi jest ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy myślą o zaciąganiu pożyczek. Warto pamiętać, że pożyczki to poważne zobowiązania, które mogą nas wpędzić w kłopoty. Zanim zdecydujemy się na zaciągnięcie pożyczki, powinniśmy dokładnie przemyśleć, czy jesteśmy w stanie ją spłacić.
Jeśli już znaleźliśmy się w sytuacji, w której nasze zadłużenie jest zbyt duże, nie powinniśmy zwlekać z ogłoszeniem upadłości konsumenckiej. Upadłość konsumencka może być szansą na nowy start.